piątek, 4 maja 2012

Ekonomia z nudów?

Hej!
Przez te kilka dni, przez które nie pisałam byłam na ognisku u Wiktorii, które było naprawdę genialne! Dzięki Szymonowi pokochałam kosza! I wczorajszy wypad do Zarzęcina...wyjechaliśmy około 15, kiedy było jeszcze ciepło i świeciło słońce, natomiast po godzinie siedzenia nad wodą pogoda zaczęła się psuć..Zanim się obejrzeliśmy zaczęło tak padać, że nic nie było widać, chyba nawet dostrzegłam grad ;o Chcąc przeczekać najgorsze załamanie pogodowe ukryliśmy się w barze, gdzie siedzieliśmy jakieś dwie godziny! Oczywiście wracaliśmy podczas deszczu, co dzisiaj daje mi się we znaki :(
Ważne, że teraz leże sobie owinięta w cieplutki koc, piję gorącą herbatę i siedzę przy komputerze czekając na Sylwka.

Dzisiejsza pogoda aż dobija człowieka.. ciągle pada..znudziło mnie ciągłe siedzenie przy komputerze, więc wzięłam do ręki książkę do ekonomii i zaczęłam uczyć się na kartkówkę, która niedługo mnie czeka :)


Trochę się rozpisałam, no ale w końcu nie było mnie tu od wtorku.

Miejmy nadzieję, że pogoda choć trochę się poprawi, miłego dnia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz