Tak, dopiero teraz aktualizuję bloga.
Mamy już 3 dzień wakacji. Muszę nadrobić zaległości, więc zaczynam.
W sobotę postanowiłam pojechać z Sylwkiem, Anetą i Arturem nad wodę, ponieważ było tak ciepło, że nie mogliśmy usiedzieć w domu. Wypożyczyliśmy rowerek i z bliska zobaczyłam wyspę, na którą chciałam od dawna popłynąć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz